25 000 zł za nic nie robienie. Takie rzeczy tylko w Trybunale Konstytucyjnym
Choć prof. Marek Zubik, jeden z sędziów Trybunału Konstytucyjnego, cały 2017 rok nie pracował, to otrzymywał pensję. i to nie małą, bo w wysokości 25 000 zł miesięcznie.
Zubik został wyłączony z orzekania zaraz po tym jak przewodniczącą Trybunału została Julia Przyłębska. Dlatego obecnie skupia się na pracy na Uniwersytecie Warszawskim, na którym jest wykładowcą.
Czemu zawdzięczamy taki stan rzeczy? Nie wiadomo. „Dziennik Gazeta Prawna” wystąpiła do TK z prośbą wyjaśnienia, lecz w odpowiedzi napisano, iż „motywacje i tłumaczenia organu nie są objęte zakresem ustawy i jako takie nie podlegają udostępnieniu w trybie jej przepisów”.
Nie dopuszczenie sędziego do pracy nie zwalnia jednak TK z wypłacania mu co miesiąc wynagrodzenia. Dlatego w 2017 roku na jego konto wpłynęło za nic 300 000 zł.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas