Będą podwyżki dla urzędników!
2 400 000 000 zł wydamy w 2019 roku na płace urzędników. Tym samym na wynagrodzenia osób zatrudnionych przez państwo wydamy niemal 50 000 000 000 zł.
Minister finansów Teresa Czerwińska w wywiadzie dla „Gazety Prawnej” ujawniła, iż w przyszłym roku płace w budżetówce mają wzrosnąć o zakładany przyszłoroczny poziom inflacji, a więc o 2,3%. Kwotowo oznacza to wzrost wydatków o 2 400 000 zł.
„Ile nominalnie będzie wynosił w takim razie fundusz wynagrodzeń dla budżetówki na przyszły rok?
Wzrost o 2,3 proc. daje około 2,4 mld zł łącznie na podwyżki. Jednak warto pamiętać, że są grupy zawodowe, których wynagrodzenia wynikają z odrębnych ustaw albo zobowiązań, jak np. nauczyciele czy prokuratorzy.”
Co ciekawe Czerwińska przyznała również, iż mimo oficjalnego zamrożenia płac w „budżetówce” w 2011 roku płace w niej stale rosną.
„Wskaźnik wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej nie zmienia się, ale on dotyczy bezpośrednio kwoty bazowej. Nie można jednak mówić o zamrożeniu – to pewne nadużycie. Zwiększamy bowiem środki na wynagrodzenia o 2,3 proc., czyli o prognozowaną w 2019 r. inflację. W 2011 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w korpusie służby cywilnej wynosiło ok. 4,6 tys. zł brutto, a w 2016 r. – 5,3 tys. zł, tj. wzrost ponad 13 proc. Widzimy więc wyraźnie, że wzrastało na przestrzeni lat pomimo tzw. zamrożenia kwoty bazowej.”
To jednak nie wszystko. Szefowa resortu finansów zaznaczyła także, iż od czasu przejęcia władzy przez PiS, „wynagrodzenia w całej państwowej sferze budżetowej w latach 2016–17 rosły znacząco szybciej (o 1,5 pkt proc.) niż w gospodarce narodowej”.
Według sprawozdania z wykonania budżetu za 2017 rok w ubiegłym roku na płace osób zatrudnianych przez państwo podatnicy wydali łącznie 47 430 197 028 zł. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
Źródło: Imperium Marnotrawstwa
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas