Bizancjum PiS. Gwałtownie rosną wydatki na utrzymanie władzy
Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nastąpił gwałtowny wzrost wydatków na Kancelarię Prezydenta, Sejmu i Senatu. Łączny koszt utrzymania tylko tych trzech instytucji przekroczy w tym roku barierę 1 000 000 000 zł.
Najwięcej pochłania obecnie Kancelaria Sejmu. W ustawie budżetowej na 2018 rok przewidziano jej wydatki na poziomie 510 000 000 zł. Tymczasem w 2015 roku, w ostatnim roku rządów koalicji PO-PSL, było to 396 000 000 zł. Wzrost wyniósł 29%.
Największy procentowy wzrost kosztów utrzymania nastąpił w Kancelarii Senatu. O ile w 2015 roku wynosiły one 94 000 000 zł, o tyle w bieżącym roku ma to być już 211 000 000 zł, czyli o 124% więcej.
Znacznie mniej, choć i tak sporo, wyniósł wzrost wydatków Kancelarii Prezydenta – 25%. Dwa lata temu utrzymanie głowy państwa kosztowało 168 000 000 zł, a w tym roku już 210 000 000 zł.
Łączne wydatki wszystkich trzech Kancelarii mają w tym roku przekroczyć astronomiczną barierę miliarda złotych i wynieść 1 012 000 000 zł. W porównaniu z 2015 rokiem, w którym władzę objęło PiS kwota ta jest większa o 304 000 000 zł, czyli 43%.
Źródło: Imperium Marnotrawstwa
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas