Był w PZPR, teraz dzięki PiS zarobił 3 963 000 zł
Aż 3 963 000 zł w zaledwie rok zarobił jako prezes Orlenu były minister skarbu w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego Wojciech Jasiński.
Jak wynika ze sprawozdania finansowego Orlenu polityk w 2017 roku otrzymał wynagrodzenie w wysokości 1 226 000 zł, premię za 2016 wynoszącą 1 560 000 zł oraz premię „potencjalną do wypłaty w następnym roku” w wysokości 1 177 000 zł. W sumie 3 963 000 zł.
Jakie doświadczenie życiowe ma Jasiński, by piastować funkcję prezesa jednak z największych polskich firm? Mizerne. W biznesie pracował bowiem tylko 3 lata i to nie prawdziwym biznesie, ale w spółce „Srebrna”, która stanowi zaplecze finansowe PiS. Znajduje się w niej majątek po byłej RSW Prasa – Książka – Ruch.
Co innego robił w swoim życiu były już szef Orlenu? Niemal przez całe życie był urzędnikiem. Swoją karierę rozpoczął w latach 70. XX wieku jako zwykły biurokrata w płockim oddziale NBP. Później był m. in. pracownikiem Izby Skarbowej oraz członkiem PZPR.
Po zmianie systemu jego pracodawcą był m.in. Urząd Wojewódzki i Najwyższa Izba Kontroli. W 1997 roku trafił do Srebrnej, w której pracował do 2000 roku, kiedy został wiceministrem sprawiedliwości i jednocześnie podwładnym Lecha Kaczyńskiego.
W 2001 roku Jasiński został posłem, którym był aż do grudnia 2015 roku, kiedy został prezesem Orlenu. W międzyczasie w latach 2005-2007 był ministrem skarbu w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Przez ówczesną opozycję był atakowany za akceptację rzekomo niekorzystnej umowy gazowej z RosUkrEnergo.
Czy po odejściu Jasińskiego Orlen trafił w dobre miejsce? Raczej nie, gdyż jego prezesem został były wójt Pcimia Daniel Obajtek.
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas