Były poseł PiS zarobił w rok w państwowej spółce 2 000 000 zł
166 000 zł miesięcznie. Tyle zarabia obecnie były poseł PiS i asystent Jacka Kurskiego Andrzej Jaworski. Jego życiorys jest wręcz modelowym przykładem osoby zyskującej stanowiska dzięki zaangażowaniu politycznemu.
Polityk został mianowany członkiem zarządu PZU 14 maja 2016 roku i pastował tą funkcję przez niewiele ponad rok. W tym czasie jego łączne zarobił w sumie 2 000 000 zł, z czego 1 200 000 zł to pensja zasadnicza, 400 000 zł to premie i nagrody, a 425 000 zł to ekwiwalent za tzw. zakaz konkurencji, czyli odszkodowanie za zobowiązanie do niepodejmowania pracy w konkurencyjnej firmie przez okres dwóch lat. Tym samym średnio miesięcznie na jego konto wpływało 166 000 zł miesięcznie.
Jakie jest doświadczenie zawodowe Jaworskiego, iż został delegowany z ramienia partii rządzącej do jednej z największych polskich firm? Żadne. Nie stworzył on bowiem jakiegokolwiek liczącego się w swojej branży biznesu, ani nie odniósł sukcesu jako menedżer prywatnych firm.
Karierę były prezes PZU zaczynał w latach 90. ubiegłego wieku w gdańskim Urzędzie Marszałkowskim jako asystent znanego byłego posła PiS i obecnego prezesa TVP Jacka Kurskiego. Swoje obowiązki wykonywał najwidoczniej dobrze, gdyż w ciągu zaledwie kilku lat awansował na wicenaczelnika Departamentu Turystyki.
Jaworski do Warszawy przeprowadził się w 2003 roku, gdy ówczesny prezydent tego miasta mianował go na stanowisko prezesa w komunalnym Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami Budownictwa w Warszawie. W międzyczasie kilka razy brał udział w wyborach samorządowych startując zawsze z listy PiS. Start w 2006 roku okazał się dla niego udany, gdyż został radnym pomorskiego sejmiku wojewódzkiego.
W czasie pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007 roku polityk zasiadał w radzie nadzorczej PKP Intercity i Energi oraz radzie programowej TVP3. Ponadto w 2006 roku został prezesem państwowej Stoczni Gdańsk. Wszystkie te firmy są państwowe.
W 2009 roku, gdy Tadeusz Cymański został wybrany do Parlamentu Europejskiego, Jaworski zajął jego miejsce w ławach poselskich. W Sejmie zasiadał przez 7 lat (3 kadencje) aż do 2016 roku, kiedy trafił do PZU.
Po odejściu z państwowego ubezpieczyciela pod koniec maja 2017 roku były poseł długo nie pozostał bez pracy. W listopadzie został bowiem członkiem zarządu Krajowej Spółki Cukrowej, w której ma odpowiadać za budowę portu przeładunkowego w Gdańsku, z który polski cukier ma płynąć w świat.
To jednak nie wszystko. Polityka zapewniła Jaworskiemu również uznanie. Prezydent Andrzej Duda odznaczył go także w ubiegłym roku Krzyżem Zasługi nadawanym za wybitne zasługi dla Polaków i Polski.

Źródło: Imperium Marnotrawstwa
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas