Podatnicy wydadzą 160 000 000 zł przez dumę MON…

fot. mon.gov.pl

Podatnicy będą musieli wydać prawie 160 000 000 zł, bo Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce, by ich samoloty pilotowali cywile.

Od 15 listopada 2017 roku w Polsce stacjonuje pierwszy dostarczony rządowy Boeing 737, którym latać mają najważniejsze osoby w państwie. Na razie nie skorzystał z niego jednak ani premier, ani prezydent, ani nawet żaden z ministrów. Dlaczego? W całym Wojsku Polskim nie ma bowiem nikogo, kto umiałby go pilotować.

Resort obrony mógłby „wypożyczyć” pilotów z LOT-u umiejących latać na Boeingach lub zatrudnić ich w wojsku. Jednak urzędnicy chcą koniecznie , by maszyny rządowe pilotowali wojskowi, a nie cywile. Wojskowe załogi wciąż jednak się szkolą i planowany termin uzyskania przez nie wszystkich wymaganych uprawnień przypada na 2020 rok. To oznacza, iż pierwszy lot rządowy Boeing może odbyć dopiero 2,5 roku po jego dostarczeniu.

Tymczasem jednak politycy muszą czymś latach. Dysponują oni co prawda nowymi samolotami Gulfstream G550, lecz są one maszynami krótkiego zasięgu. Dlatego też MON przedłuży o kolejne 2 lata okres wypożyczenia dwóch Embraerów z LOT-u. Dla podatników oznacza to wydatek w wysokości 157 600 000 zł.

Co ciekawe od 2013 roku, kiedy po raz pierwszy wyczarterowano Embraery, polskich VIP-ów wożą… cywile.

Źródło: Polska Zbrojna

Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:

32 1600 1462 0008 4922 6950 0011

BNP Paribas

Może Ci się również spodoba