Podatnicy zapłacili 63 800 zł kochance posła
2 200 zł miesięcznie – tyle miesięcznie płacą podatnicy za mieszkanie wynajmowane przez posła Bartosza Jóźwiaka od swojej kochanki Sylwii D.
Zgodnie z prawem posłowie mogą wystąpić do Kancelarii Sejmu z wnioskiem o refundację kosztów zakwaterowania w warszawie do kwoty 2 200 zł. Na tyle też opiewa umowa, którą Jóźwiak zawarł z Sylwią D. Jako, iż doszło do tego 19 listopada 2015 roku, oznacza to, że na konto kochanki posła trafiło już 63 800 zł brutto.
Polityk nie czuje się winny. Twierdzi, że z Sylwią D. nic ją nie łączy, mimo iż „Fakt” opublikował ich wspólne zdjęcia w niedwuznacznych pozach (tutaj), a mieszkanie wynajął na warunkach rynkowych. „To uczciwie wynajęte mieszkanie, cena jest korzystna. Dla mnie jest wygodne i bardzo dobrze położone. Nie dzieje się nic zdrożnego” – tłumaczy.
Mieszkanie to nie jedyny strumień pieniędzy podatników płynących do kochanki Jóźwiaka. Jest ona bowiem także zatrudniona w biurze poselskim polityka.
Co ciekawe Jóźwiak jest prezesem Unii Polityki Realnej, a więc partii głoszącej konserwatywno-liberalne poglądy, która do jednych z wyborów szła z poniższym hasłem:
Źródło: fakt.pl
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas