Podwyżki dla urzędników ZUS. Pochłoną tysiące składek emerytalnych…
Od przyszłego miesiąca ponad półtora tysiąca urzędników ZUS będzie zarabiać 10% więcej. Tylko w najbliższym roku pochłonie to składki emerytalne 16 884 osób.
Od 1 sierpnia 2018 roku 1 546 pracowników wydziału kontroli ma dostać podwyżki. Według raportu poświęconego wynagrodzeniom w ZUS sporządzonego przez portal wynagrodzenia.pl w 2014 roku średnia pensja osób na tym stanowisku wynosiła 3 732 zł. Oznacza to, że wzrost płac będzie kosztował ubezpieczonych 576 967,20 zł miesięcznie – 2 884 836 zł w tym roku. Tym samym aż 1407 osób zarabiających płacę minimalną będzie płaciło składki emerytalne tylko po to, by kontrolerzy najbardziej znienawidzonej instytucji w Polsce mogli cieszyć się z większych przelewów na konto.
Co ciekawe najgłośniej przeciwko podwyżce protestują… związkowcy z Solidarności, gdyż odbierają ją jako… przejaw dyskryminacji innych grup pracowniczych. Domagają się oni ich wstrzymania i podniesienia zarobków o 10% wszystkim zatrudnionym przez ZUS.
„Wśród pracowników Zakładu zauważyć można brak motywacji do pracy; nie widać przysłowiowego światełka w tunelu, nie widać perspektyw; do tego brak klarownych zasad nagradzania i awansowania czy też ścieżki kariery – potęgują zniechęcenie do pracy, co niestety może w pewnym czasie odbić się na klientach ZUS” – argumentują konieczność podwyżek związkowcy w komunikacie.
Spełnienie postulatu Solidarności kosztowałoby płatników składek aż 247 124 200 zł rocznie (50 238 rocznych składek emerytalnych osób zarabiających minimum krajowe), gdyż suma rocznych pensji wszystkich 46 000 urzędników państwowego ubezpieczyciela wynosi 2 471 242 000 zł.
Źródło: Imperium Marnotrawstwa
Jeśli doceniasz moją pracę, wrzuć coś na tacę:
32 1600 1462 0008 4922 6950 0011
BNP Paribas